wtorek, 11 października 2011

Wymiana wizytówek - sześć zasad o których należy wiedzieć - jak dawać i przyjmować wizytówki

Wymiana wizytówek - o czym należy wiedzieć - jak dawać i przyjmować wizytówki

Dzisiaj chcę napisać o wymianie wizytówek. Jest to bardzo częsta praktyka podczas spotkań biznesowych, konferencji, targów, a nawet podczas przypadkowych spotkań (kiedy rozmowa zejdzie na tematy związane z pracą).

Jest kilka zasad, których należy się trzymać.
Zasada pierwsza: kiedy mamy wizytówki, warto zaopatrzyć się w wizytownik. Nie jest to drogi gadżet. Na allegro można kupić ładny, metalowy wizytownik już za 30zł. Podczas kupna warto wybrać taki, który ma przynajmniej dwie przegrody. Potem napiszę dlaczego. Wizytownik musi być ładny i elegancki. Nie należy kupować krzykliwych wizytowników, z brylancikami z plastyku, albo nadrukiem smoka Wawelskiego. Co pomyślicie o osobie mającej taki wizytownik? Minimalizm to dobry styl w biznesie. Dzięki niemu uchodzimy  za osoby rozsądne, oszczędne i godne zaufania. I tak też powinien wyglądać nasz wizytownik.

Źródło zdjęcia: http://czerwonamaszyna.pl/images/products/philippi/180033_0.jpg
Zasada druga: Bardzo ważne jest, by naszym celem podczas rozmowy z potencjalnym klientem, lub kimkolwiek innym, komu wręczymy wizytówkę - nie było to celem jedynym. O co chodzi? Kwestia w tym, że nawet jeśli wręczymy komuś wizytówkę, to bez  wcześniejszej ciekawej rozmowy taka osoba nawet nas nie zapamięta.  
Nie dajemy wizytówki na samym początku rozmowy!
Po paru minutach ciekawej pogawędki, kiedy rozmówca już wie, że jesteśmy interesującą osobą i my widzimy, że może miałaby ochotę mieć do nas kontakt, wtedy dopiero możemy zapytać, czy miałaby ochotę wymienić się wizytówkami, bo na przykład w przyszłości może potrzebować usług, jakimi się zajmuje nasza firma. (to oczywiście przykład).

Źródło zdjęcia: http://postnetgreenwich.files.wordpress.com/2011/05/business_cards1.jpg

Zasada trzecia: Wizytówkę zawsze dajemy w taki sposób, by osoba, która ją otrzymuje nie musiała nią kręcić w dłoniach, żeby coś na niej przeczytać. Podajemy ją odpowiednią stroną i kierunkiem. Jest to jedyny poprawny sposób. Nie zakrywamy najważniejszych elementów wizytówki palcami. Firmę dla której pracujemy należy darzyć szacunkiem i należy to okazywać.
Polecam poćwiczyć podawanie wizytówki. Kilka ćwiczeń i można dojść do niezłej wprawy. Zyskamy podczas takiej sytuacji wiele szacunku, kiedy druga osoba zobaczy, że robimy to ładnie i poprawnie.
Ciekawostka: W Japonii biznesmeni podają wizytówki z takim szacunkiem, że trzymają ją podczas podawania w dwóch dłoniach i się przy tym kłaniają:) U nas nie ma takiego zwyczaju, ale i tak wizytówkę należy podawać z szacunkiem.

Zasada czwarta: Nie piszemy po wizytówce! Na większości wizytówek znajduje się adres firmy, nasze nazwisko, stanowisko, numer do firmy, i telefonom komórkowy firmowy. Czasem jednak, na kliencie zależy nam tak mocno, że jesteśmy skłonni dać mu nasz prywatny numer telefonu. W takim wypadku należy dopisać go na wizytówce. Jest to dopuszczalne, ale tylko w sytuacji kiedy numer telefonu dopisujemy w momencie wręczania wizytówki danej osobie. Nigdy wcześniej! Złą praktyką jest trzymanie w wizytowniku większej ilości wizytówek już z dopisanym prywatnym numerem telefonu, lub inną poufną informacją. W końcu zależy nam na tym, aby ta osoba poczuła się wyjątkowo! Dlatego właśnie piszemy po wizytówce tylko na życzenie drugiej osoby i tylko przy niej.

Otrzymywanie / przyjmowanie wizytówki:
Zasada piąta: Kiedy otrzymujemy wizytówkę nie chowamy jej od razu do kieszeni. Jest to zlekceważenie wizytówki. Aby grzecznie to zrobić, po przyjęciu wizytówki, należy chociaż na moment (3-5 sekund) skupić na niej wzrok. Pokażmy naszemu rozmówcy, że ta wizytówka coś dla nas znaczy, że ma dla nas wartość. Rozmówcy na pewno zrobi się miło.

Zasada szósta: Po co przegrody w wizytowniku? Otóż po to, by podczas przyjmowania wizytówki nie wkładać jej do "zbiorczej" przegrody, gdzie mamy już 20 wizytówek otrzymanych tego dnia. Co to za wyróżnienie dla osoby, która nam ją dała? Żadne! Z tego właśnie powodu powinniśmy mieć nasze wizytówki w jednej przegrodzie, a te, które dostajemy w innej, a najlepiej włożyć do pustej przegrody, dzięki czemu nasz rozmówca poczuje się wyjątkowo. Takie zachowanie może dobrze wpłynąć na rozmowę i nasze stosunki z rozmówcą.

Jak widać, zasad jest kilka. Nie są one trudne do przyswojenia. Kilka razy możemy przećwiczyć dawanie i otrzymywanie wizytówki. Może to dobrze wpłynąć na naszą pewność siebie na targach, konferencjach itp. W końcu teraz wiemy wszyscy jak to robić :)
Pozdrawiam serdecznie czytelników.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz